Z żurnala ~ChoAngel (https://www.deviantart.com/choangel)
Hej! Niedawno adoptowałam kotkę. Po zaledwie dwóch tygodniach pobytu u mnie rozchorowała się. Myślałam, że to nic takiego, okazało się jednak, że jest to o wiele poważniejsze. Ma zapadnięte płuco. Jedynym ratunkiem dla niej jest jego usunięcie.
Operacja taka kosztuje 1000 zł, a dalsza rehabilitacja połowę tego. Jestem studentką, więc kwota 1500 zł to dla mnie, jak na jeden raz, bardzo dużo. Za dużo. Z resztą dla każdej pojedynczej osoby tyle pieniędzy to dużo, ale dla- powiedzmy